10,260
wyświetlenia
wyświetlenia
Różne cuda już widzieliśmy na bramkach na autostradach, ale czegoś takiego to jeszcze nie.
Zobaczcie jak sobie poradził z opłatami pewien motocyklista. Jesteśmy ciekawi co zrobiła osoba obsługująca taką bramkę. Przecież kierowca zapłacił za przejazd. Z drugiej strony dziwi nas trochę zachowanie motocyklisty. Że też mu się chciało zaryzykować taki przejazd i zniszczenie motocykla dla zapewne małej opłaty.
Reklama
Rozmowy na Facebooku