wyświetlenia
Pierwszy powrót do domu z dzieckiem jest wyjątkowym przeżyciem dla każdego rodzica. Po 9 miesiącach spędzonych w brzuchu mamy, czas pokazać maluszkowi świat. Czasem jednak dziecko jest bardzo niecierpliwe i przychodzi na świat wcześniej. Dużo wcześniej!
Trevor Frolek ważył w momencie narodzin zaledwie 725 gramów.
Lekarze stwierdzili, że 23 tygodniowe dziecko nie ma szans na przeżycie.
Teraz, niecały rok później, ten maluch pokazuje, że byli oni w błędzie.
Niestety nie każde dziecko ma szczęście znaleźć się w domu krótko po narodzinach. Malutki Trevor Frolek ważył zaledwie 725 gramów gdy przyszedł na świat w 23 tygodniu ciąży. Niemalże o 4 miesiące za wcześnie. Chłopczyk był tak mizerny, że obrączka jego taty, Bo, z łatwością mieściła się na jego malutką nóżkę.
Ale chłopczyk okazał się małym wojownikiem. Po 345 dniach spędzonych w szpitalu, Trevor jest obecnie pulchnym, wesołym bobasem, gotowym zmierzyć się ze światem.
Wspominając poprzedni rok, Bo powiedział dla Fox News, "Od tej nocy, podczas której myśleliśmy, że Trevor nie przetrwa, aż po dzień dzisiejszy. To było coś wyjątkowego. Doktor ostrzegł nas, że szanse są niewielkie, ale nasz synek się nie poddał."
Becky, mama Trevora, przyznaje, że niecierpliwie czeka na moment w którym chłopczyk wróci z nimi do domu. Jak sama powiedziała, "Jestem zdenerwowana, ale i niezwykle podekscytowana. Mam nadzieję, że podołamy zadaniu."
Przed opuszczeniem szpitala, pielęgniarki które opiekowały się Trevorem przez zeszły rok, wyprawiły chłopcu przyjęcie – niespodziankę.
Rozmowy na Facebooku