2,835
wyświetlenia
wyświetlenia
Podjechał do radiowozu kontrolującego inny pojazd i poprosił o eskortę. Policjanci mu nie odmówili - ceną było życie kilkudniowego dziecka. Duszącego się noworodka dowieziono bezpiecznie do szpitala.- Po 17.00 w poniedziałek policjanci pełnili służbę na ulicy Jana Pawła II przy rondzie Rataje. Akurat kontrolowali jednego z kierowców, gdy podjechał do nich mężczyzna w Audi i poprosił o pomoc. Wyjaśnił policjantom, że ma w samochodzie żonę i kilkudniowe dziecko, które zaczęło się dusić. Chciał jak najszybciej dostać się do szpitala przy ulicy Szwajcarskiej - informuje Patrycja Banaszak z poznańskiej policji.
Podjechał do radiowozu kontrolującego inny pojazd i poprosił o eskortę. Policjanci mu nie odmówili - ceną było życie kilkudniowego dziecka. Duszącego się noworodka dowieziono bezpiecznie do szpitala.
- Po 17.00 w poniedziałek policjanci pełnili służbę na ulicy Jana Pawła II przy rondzie Rataje. Akurat kontrolowali jednego z kierowców, gdy podjechał do nich mężczyzna w Audi i poprosił o pomoc. Wyjaśnił policjantom, że ma w samochodzie żonę i kilkudniowe dziecko, które zaczęło się dusić. Chciał jak najszybciej dostać się do szpitala przy ulicy Szwajcarskiej - informuje Patrycja Banaszak z poznańskiej policji.
Rozmowy na Facebooku