wyświetlenia
To, że suczka wabiąca się Harper przeszła przez prawdziwe piekło widać było od pierwszego momentu gdy trafiła ona pod skrzydła Natalie Oliveri ze schroniska w Orlando. Tamtejszy rejon posiada niesławną renomę jako obszar w którym niezwykle często wyrzuca się niechciane psy.
Każdego dnia, pracownicy schroniska mają pełne ręce roboty, zapewniając porzuconym psom kilkaset kilogramów karmy.
Harper żyje tam od kilku miesięcy. Pewnego dnia, pojawiła się ona wraz z grupą pięciu innych psów.
Gdy tylko zbliżyli się do niej opiekunowie, suczka natychmiast padła na ziemię – wyraźnie przerażona.
Natalie zauważyła, że ciało psa pokryte jest bliznami. Potrzebna była pomoc.
Harper została zabrana do weterynarza, gdzie wyleczono jej fizyczne dolegliwości (zarobaczenie, infekcję zęba, anemię).
Niestety, rany psychiczne goiły się o wiele wolniej.
Natalie wspomina, że przez pierwsze trzy dni, Harper w ogóle nie chciała się ruszać.
Tutaj widać jak bardzo suczka odzwyczaiła się od zwykłego kontaktu z ludźmi.
Z pewnością czuje się już bezpieczniej, ale wciąż jest nerwowa.
Bez wątpienia jednak, jest ona obecnie o wiele szczęśliwszym psem.
Źróło: http://www.relayhero.com
Rozmowy na Facebooku