879
wyświetlenia
wyświetlenia
Macie w pracy kolegów lub koleżanki, którzy wykorzystają każdy dogodny moment, żeby sobie tylko zażartować? Zapewne wielu z Was zna takie osoby i wie, że po nich można się wszystkiego spodziewać.
W tym przypadku gość na stacji benzynowej postanowił zrobić sobie żarcik ze swojego kolegi, który akurat wchodził do budynku. Żart był prosty i nieskomplikowany. Wystarczył odpowiednio mocny głośnik, który postawił przy drzwiach, a następnie tylko cierpliwie czekać, aż kolega będzie wchodził na stację i włączyć muzykę.
W tym przypadku tak mocno go zaskoczył, że ten dosłownie wrzasnął i podskoczył ze strachu. Po chwili jednak zorientował się, że przeprowadzono na nim zacny żart.
Poniżej akcja z tej sytuacji.
Reklama
Rozmowy na Facebooku