1,415
wyświetlenia
wyświetlenia
Fajna fura z mocnym silnikiem zawsze kusi, żeby spalić nią trochę opony i poszaleć na mieście. O ile do palenia opon nic nie mamy to trzeba uważać, żeby robić to w odpowiednim miejscu w innym wypadku możemy się narazić nie tylko na koszty nowych opon, ale również na dodatkowe koszty.
Warto również wspomnieć, że niektórzy tak umiejętnie palą opony, że nie dość, że muszą pokryć naprawę opon to jeszcze robią to tak nie udolnie, że wjeżdżają w inne auta lub przeszkody co kończy się o wiele większymi kosztami niż tylko opony.
Tym razem kierowca postanowił spalić "kapcie" na parkingu. Myślał, że to świetny pomysł. Jak się jednak bardzo szybko okazało miał sporego pecha. Tuż za nim stali policjanci w nieoznakowanym BMW.
Reklama
Rozmowy na Facebooku