menu
2,3 promila tyle miał kierowca ciężarówki - nagranie z Wadowic
2,3 promila tyle miał kierowca ciężarówki - nagranie z Wadowic
Szok i niedowierzanie. Tak można już na wstępie o tym co zobaczyliśmy na nagraniu, które viralowo rozchodzi się po internecie. Sprawa dotyczy nagrania, którego dokonał wadowicki radny Paweł Krasy. Wszystko zaczęło się od tego, że jadąc na trasie z Radoczy do Witanowic o mało nie został staranowany przez kierującego pojazdem ciężarowym.

Zauważył, że kierowca prowadzi pojazd w bardzo niebezpieczny sposób. Można powiedzieć, że dosłownie jechał slalomem. W jednym momencie wjeżdżał na przeciwległy pas ruchu po czym odbijał w taki sposób, że auto zjeżdżało na pobocze wzniecając w powietrze tumany piachu i pyłu. W pewnych momentach można było odnieść wrażenie, że doprowadzi do zderzenia z innymi pojazdami jadącymi z naprzeciwka, mijał je dosłownie na centymetry.

 Widząc to, radny postanowił poinformować policję, że najprawdopodobniej kierowca jest pod wpływem alkoholu. Niestety policja nie przyjechała natychmiastowo, a kierowcy udało się dojechać do celu nie robiąc większych szkód materialnych ani nie wyrządzając nikomu krzywdy. Patrząc na nagranie można to uznać za cud. Na składzie budowlanym w którym się zatrzymał został zatrzymany, radny wszystko nagrywał. 

Poprosił również o zamknięcie bramy, aby ten nie mógł uciec, jednak patrząc na stan kierowcy można powiedzieć, że dalej raczej nie był w stanie jechać. Na miejsce pojawili się policjanci, którzy zbadali kierowcę na poziom alkoholu w organizmie.

"W chwili zatrzymania kierowca ciężarówki, 37-letni mieszkaniec Wadowic, był pod wpływem 2,3 promila alkoholu. Wobec niego toczy się postępowanie karne w związku z podejrzeniem o przestępstwo prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu" - potwierdza Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji.

Policja przesłuchała już świadka zdarzenia czyli radnego, zabezpieczono materiał dowodowy w postaci zapisu z kamery samochodowej a także zabrano prawo jazdy kierującego ciężarówką.

Za czyn o który jest podejrzany 37-letni kierowca, grozi  kara pozbawienia wolności do dwóch lat. 

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku