menu
Miał być szybki start spod świateł. Skończyło się dzwonem - Szczecin
Miał być szybki start spod świateł. Skończyło się dzwonem - Szczecin
Patrząc na nagranie to, aż chciałoby się napisać, że to nieudany wyścig spod świateł w Szczecinie, który skończył się bardzo źle dla dwóch kierowców i dobrze, że nie skończyło się gorzej, bo mogli być poszkodowani nawet piesi, którzy mieli zielone światło.

W internecie pojawiło się nagranie na którym widać dosyć ciekawą sytuację. Najpierw w tylnej kamerze pojawia się Mercedes AMG, który jak widać jedzie dosyć dynamicznie. Autor nagrania oraz kierowca Mercedesa zatrzymują się na światłach. Obaj chyba mieli chęć na dosyć dynamiczny start spod świateł i sprawdzenie kto w tej sytuacji jest szybszy.

Niestety obaj ruszyli trochę za szybko, na nagraniu widać, że auta zaczęły się poruszać zanim zapaliło się czerwone światło chociaż to nie oznacza, że wjechali na skrzyżowanie na żółtym, bo tego już nie widać. Niestety kierowca Nissana jadący z lewej strony najprawdopodobniej wskoczył na skrzyżowanie na czerwonym świetle myśląc, że zdąży. Niestety auta tak dynamicznie wystartowały, że Mercedes z dużą siłą wjechał w jego bok.

Najprawdopodobniej policjanci jako jedynego sprawcę wskazali tutaj kierowcę Nissana. Czytając jednak komentarze internautów ciężko pominąć kilka rzeczy na które zwracają uwagę. Po pierwsze to autor nagrania wedle tego co pokazało nagranie z jego kamery przekroczył w tym miejscu prędkość o ponad 50 km/h (oczywiście może to być nie precyzyjne, ale z GPS wynika, że prędkość była znaczna).

Drugie, czy kierowcy jadący z zielonego nie powinni być bardziej uważni? Wiadomo, że mieli pierwszeństwo, ale jak to się mówi cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo. Poniżej możecie zobaczyć nagranie z tego zdarzenia. Jesteśmy również ciekawi Waszego zdania na ten temat. Dajcie nam znać w komentarzach. 

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku